15 lip 2015

0

Sanderson w formie, czyli "Stalowe Serce"!


Ostatnimi czasy, w moje ręce często wpadają różnego typu młodzieżówki. Pisane specjalnie dla młodszego czytelnika, tak by ten mógł się czegoś nauczyć, zastanowić - autor bardzo często porusza różne tematy, sprawdzając niejako reakcje czytelnika. Amerykanie mają na to swoje określenia - dodają coś przed lub po słowie "adult" i tak wychodzi im "young adult" na przykład. U nas jest to po prostu młodzieżówka i już. Co ciekawe, współczesne książki z tego pogranicza nadają się do czytania nie tylko przez tych młodszych, ale i ciut starszych. Brandon Sanderson postanowił zrobić coś niezwykle ciekawego i tak oto zrodził się pomysł "Stalowego Serca".

Zaczynamy prologiem - na Ziemię spada coś na kształt meteorytu, który podczas swojego lotu zostawia pewną część siebie w ziemskiej atmosferze. Z niektórymi ludźmi zaczyna dziać się coś dziwnego - zmieniają się, ich umiejętności rosną z każdą godziną, ich zdolności stają się coraz większe. Tak rodzą się bohaterowie. Super! pomyślicie - nic bardziej mylnego! Władza uderza do głowy, zaczynają się walki, spory i wielkie wojny. Świat zamiera, rządzony przez dyktatorską władzę tych, którzy powinni stać na straży porządku i pokoju. David, w wieku 8 lat jest świadkiem śmierci swojego ojca - zostaje zamordowany przez Stalowe Serce, Epika, bo tak ludzie nazywają niedoszłych superbohaterów, który ogłasza się władcą Chicago. Tuż przed śmiercią, ojciec Davida oddaje strzał w kierunku Stalowego Serca, który go rani - to coś nieprawdopodobnego, przecież herosi są niezniszczalni. Davidowi udaje się uciec z miejsca z rzeźni i całe swoje życie poświęca badaniu Epików, odkrywania ich słabych stron, ale jego głównym celem jest zabicie Stalowego Serca. Czy mu się uda? 

Muszę zaznaczyć pewną kwestię już na początku - kapitalny pomysł! Sanderson umiejętnie kreśli swoją fabułę na tle światowej popularności filmów z superbohaterami z uniwersum Marvela. Jednak pisarz robi coś zupełnie odwrotnego - z uwielbianych herosów czyni zgorzkniałych, pełnych obłudy morderców, którzy mogą zabić kiwnięciem palca. Sanderson pokazuje co dzieje się z ludźmi, którzy mają zbyt dużo władzy, którym wydaje się, że mogą wszystko. To także dobrze opisany proces popadania w paranoję - będąc u szczytu władzy trzeba liczyć się z licznymi zamachami. Z drugiej strony mamy Davida, który dąży do swojej własnej zemsty, choć sam tak tego nie nazywa.

No właśnie, główny bohater może i nie jest najlepszą stroną tej powieści, ale ja sam już patrzą na sylwetki postaci jako ciut starszy czytelnik. Jego działania często są pozbawione sensu, bardzo często pomaga mu zwykłe szczęście - David dojrzewa z każdą kolejną stroną, rozumie pewne rzectzy, które do tej pory pozostawały dla niego zakryte. "Stalowe Serce" jest młodzieżówką z krwi i kości - jej bohaterowie nie mogą być w zuepłności dojrzali, pozbawieni wad, wygłaszając przy tym niezrozumiałe filozoficzne wywody. Bohaterowie wykreowani przez Sandersona są ludzcy, tacy jak my - postawieni w niemożliwej do zrozumienia sytuacji, świecie, gdzie można zginąć, bo Epik, który przechodził obok okazał taką chęć. Ich przystosowanie do otaczającej rzeczywistości niejako pokazuje drugą stronę medalu - nieprawość niedoszłych bohaterów przeplata się z heroizmem zwykłych obywateli miasta.

Sanderson pisze w sposób dojrzały, a jednocześnie nieskomplikowany - tak naprawdę, jego "Stalowe Serce"mogą z powodzeniem czytać starsi jak i ciut młodsi czytelnicy. Jego postaci reprezentują poszczególne cechy charakteru, które nietrudno odgadnąć - cała grupa, na którą trafia David jest specyficzną społecznością, w której każdy ma jakieś zadanie. Pisarz pokazuje jak należy działać by przetrwać - ostrzega, że szczerość nie zawsze popłaca, jeśli chodzi o interes grupy. Jego narracja skutecznie oddaje klimat wymyślonego świata - wszystko jest jasno określone, wiemy gdzie zmierzamy i co ważniejsze, po co zmierzamy - na pierwszy rzut oka walka z wiatrakami, jaką jest potyczka z najpotężniejszym Epikiem, przeistacza się w zmyślną batalię o miasto.

"Stalowe Serce" jest godną polecenia książką dla wszystkich czytelników. Starsi odnajdą tutaj ciekawą fabułę, nietypowe rozwiązania fabularne, a także zmyślnie skonstruowanych bohaterów. Młodsi zaś, dostrzegą interesujące charaktery postaci, związki między poszczególnymi osobowościami, a także przekonają się do czego prowadzi ciężka i wytrwała praca. Czego chcieć więcej?

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję

Wydawnictwo
Zysk i S-ka

Data wydania
2015

Liczba stron
442

Ocena
8/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz