• Recenzje

    Nie boję się skrytykować beznadziejnej książki, chwalę dobrze napisane. Jestem subiektywny, nie piszę pod publikę.

  • Felietony

    Relacje z wydarzeń, porady dla początkujących i moje własne przemyślenia na temat blogosfery.

  • Gry

    Gry planszowe i karciane traktuję tak samo jak książki. To świetna alternatywa na nudne wieczory, czy spotkania z przyjaciółmi.

  • Sztuka

    Sztuka ciągle pojawia się w moim życiu pod różnymi postaciami. Chcę ją pokazać Wam w subiektywnym świetle, jednocześnie obnażając najdziwniejsze pomysły na dzieło sztuki.

8 gru 2015

0

Bangakurwarang! po raz czwarty. I ostatni.


Przygody Dzwoneczka i spółki w wykonaniu Jakuba Ćwieka towarzyszyły mi przez dłuższy czas - coroczna premiera kolejnego tomu powodowała, że mimo wszystko sięgałem po perypetie bohaterów Nibylandii nie tyle co z obowiązku co z czystej ciekawości. Na początku było naprawdę fajnie, krótkie, ale treściwe opowiadania, w których, moim zdaniem, pisanie wychodzi Ćwiekowi najlepiej. Później było już trochę gorzej, zrobiło się mroczniej i ciut bardziej tajemniczo. Trzeci tom pozostawił po sobie wiele niedomówień i jeszcze więcej pytań, na których odpowiedź musieliśmy poczekać aż do premiery "Chłopców 4. Największa z przygód". Zapraszam na recenzję.