Okres II Wojny Światowej to czas wielkiego strachu, ogromnych zniszczeń i wyniszczenia ludzkości. Jednak zastanawialiście się kiedyś co działo się kilka dni po podpisaniu światowego rozejmu? Jak wtedy radzili sobie ludzie? Jak przystosowali się do nowej rzeczywistości? Grzegorz Majewski, wnuk Żelisława Majewskiego, partyzanta Armii Krajowej, postanowił przybliżyć nam, swoim czytelnikom tamten okres. Zapraszam na recenzję książki "Piekło odzyskane".
Pomorze Zachodnie, najbardziej niebezpieczne terytorium Polski pełne jest różnorakich rabusiów, zabijaków i bandytów. Polska dopiero zaczyna się podnosić po wielkiej katastrofie, jaką była II Wojna Światowa, więc ludność Pomorza musi radzić sobie sama. Właśnie w tamte rejony przybywają nasi główni bohaterowie - Adam Nowacki oraz Żelisław Rosa, którzy pod przykrywką leśników dążą do swoich, bardzo egoistycznych celów. Czy będą kolejnymi bandytami na pomorskiej ziemi czy wręcz przeciwnie, pomogą ludności małej wsi i staną się lokalnymi bohaterami?
"Piekło odzyskane" to książka nie do końca historyczna, napakowana akcją, postaciami i kolejnymi wydarzeniami, układającymi się w spójną całość. Majewski, jako wnuk partyzanta AK niejako przez przeznaczenie był zobowiązany do poruszenia tego tematu i wychodzi mi to całkiem nieźle. Zacznijmy od poruszanej historii i całej intrygi. Wszystko jest napisane niezwykle poprawnie, wyważone i pokazane w taki sposób, by czytelnik nieobeznany w historii mógł łatwo w tym tekście się odnaleźć. Jak już wspomniałem, wszystko układa się w logiczną całość, którą czyta się niezwykle szybko i przyjemnie.
Postaci, które Majewski wprowadza do swojej powieści są wykreowane poprawnie, jednak bez fajerwerków. Podczas naszej podróży z głównymi bohaterami poznamy naprawdę sporo nowych charakterów, jednak w większości przewiną się one przez całą historię, nie wnosząc nic nowego. Niestety w pewnej chwili może to przytłoczyć czytelnika, który nie mogąc przyzwyczaić się do nikogo konkretnego popadnie w męczącą frustrację. Główni bohaterowie również nie są szczegółowo opisani , przez co są nijacy i ciężko cokolwiek o nich powiedzieć.
Rys historyczny "Piekła odzyskanego" również nie jest bardzo eksploatowany przez pisarza. Majewski bardziej postawił na akcję i prowadzenie własnej historii, niż rysowania tła historycznego wraz z obszernymi wyjaśnieniami i opisami. Jest to zarówno zaleta dla tych wszystkich, którzy nie interesują się historią, a sięgając po tego typu książkę oczekują dobrej rozrywki, ale i wada dla wszystkich zainteresowanych historią i nastawiających się na sporą dawkę historycznych informacji. Zdecydujcie sami.
Ciekawym rozwiązaniem jest zakończenie samej książki. "Piekło odzyskane" nie jest książką, o której można powiedzieć, że jest gruba - ot nieco ponad 300 stron rozrywki, którą przeciętny mol książkowy może ukończyć w jeden lub dwa dni. Cała historia kończy się nagle zaraz po 250 stronie, po której następuje.. wstęp do kolejnego tomu! Autor chcąc rozbudzić nasze nadzieje i oczekiwania postanowił przedstawić swoim czytelnikom następne pomysły. Duży plusik ode mnie za tego typu rozwiązanie.
"Piekło odzyskane" to książka niezwykle lekka, łatwa i schematyczna. Bez zbędnych fajerwerków, zaskakujących zwrotów akcji czy dziwnych zabiegów pisarza. To książka bardzo poprawna i tutaj mógłbym skończyć ten akapit, bo "Piekło odzyskane" nie wyróżnia się niczym na tle innych powieści tego typu. Autor chętnie korzysta z utartych szlaków i rozwiązań, dzięki czemu zwykły czytelnik przebrnie przez książkę bez najmniejszych problemów. Jednak ja sam oczekiwałem czegoś więcej, czegoś lepszego. Nie twierdzę, że "Piekło odzyskane" to książka zła, to po prostu dobrze napisana powieść. I tyle.
Mogło być lepiej. Spora dawka schematyczności w konstrukcji całej powieści jak i kreacji bohaterów, o których szybko można zapomnieć. "Piekło odzyskane" porusza bardzo ciekawe kwestie historyczne, zachęcające czytelnika do pogłębienia swojej wiedzy w tym temacie. Wszystko jest poprawnie napisane i logiczne, jednak nie będzie to książka, którą szczególnie zapamiętam, a główni bohaterowie nadal pozostaną dla mnie niedopracowani. Jeśli pomyśleć o "Piekle" jako książce debiutanta, cóż, jest naprawdę dobrze, a o Grzegorzu Majewskim może być jeszcze głośno.
Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję
Wydawnictwo
Instytut Wydawniczy Erica
Instytut Wydawniczy Erica
Data wydania
15 lipca 2015
Liczba stron
304
Ocena
6/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz