Dwa lub trzy lata temu skusiłem się pewną książkę. Ładna okładka, przykuwająca moje spojrzenie. Chwytliwy opis z tyłu, zapewniający o niesamowitej akcji i niebanalnej fabule, wprost z wymarzonego świata fantasy. Nie zastanawiałem się wiele i zakupiłem ów powieść. Po 70 stronach rzuciłem książkę w kąt, bo takich głupot dawno nie czytałem, czegoś tak niespójnego nie miałem w rękach od dawna. Po jakimś czasie wróciłem do niej, by w imię zasady rozpoczętą książkę należy skończyć, mimo bólu w prawym oku, dobrnąłem do końca. Do tej pory nie wiem o czym ta książka jest, nie wiem jakim cudem ma kilka części, nie mam najmniejszego pojęcia, jak może się podobać innym ludziom, nie umiem Wam opisać wszystkich moich uczuć towarzyszących podczas zgłębiania lektury. Jednak podejmę się wyzwania i napiszę jej recenzję.
Jak
już wspomniałem, własnymi słowami nie umiem opisać fabuły książki ani
jej fabularnej akcji więc postanowiłem przytoczyć opis wydawcy: W świecie Mrocznego Królestwa, przepełnionego zdradą i korupcją, zasady
ustalają Krwawi a rasa czarownic i czarnoksiężników, których moc
określają magiczne kamienie...Przed ponad 700 laty, czarownica sabatów
Klepsydry, ujrzała spełniającą się starożytną przepowiednię a nadejście
najpotężniejszej Królowej w historii Krwawych a żywego mitu, Czarownicy,
która posiadać będzie więcej mocy, niż sam Wielki Lord Piekła. Do walki
o względy młodej Jaenelle staną trzej odwieczni wrogowie, którzy wiedzą
jak wielka moc kryje się za błękitnymi oczami niewinnej
dziewczyny. Bezlitosna gra, w której główną bronią są magia, miłość i
nienawiść właśnie się rozpoczęła.
Zapowiada
się świetnie, prawda? Jest mrocznie z nutką starego, dobrego fantasy,
którego w dzisiejszych czasach nie uświadczymy. Może zacznę od plusów
tej powieści, bo pójdzie mi o wiele szybciej. Świat wykreowany przez
autorkę jest niebanalny i naprawdę dobrze przemyślany, a co za tym idzie dobrze
skonstruowany. Dziękuję za uwagę.
Jeśli
mógłbym zadać jedno pytanie autorce, spytałbym ją czy sama wie o co
chodzi w jej książce? Czy jest absolutnie pewna, że rozumie wszystkich
bohaterów i ich reakcje w danych sytuacjach? Do tej pory jestem bardzo
ciekawy jej odpowiedzi, bo tak zagmatwanej fabuły i wielowątkowej akcji
nie widziałem w żadnej książce. Ogólnie syf, kiła i mogiła. Świat jest
wielki, hasa po nim mnóstwo dziwnych stworów, czarownic, rycerzy,
demonów i innych tworów, gdy nagle, nie wiadomo skąd, pojawia się
młodziutka główna bohaterka czyli Jaenelle - rozkapryszone dziecko,
które wszystko wie najlepiej i gówno ją obchodzi co myślą inni. Ona jest
najważniejsza. Mało tego, przez ponad 300 stron czytamy o jej
nieprzeciętnej urodzie, wielkiej inteligencji, wyjątkowości, wrażliwości
i .. no ku*wa, bleh! Ileż można?! W pewnym momencie wyrósł mi przed
oczami obraz bezmózgiej lalki Barbie, która jest plastikowa do szpiku..
plastiku?
Pozostali
bohaterowie to idioci. Do bólu przewidywalni, po kilku stronach książki
wiemy jacy są, co czują, co myślą, co zrobią w danej sytuacji - głupie
maszyny, pozbawione elokwencji i własnej woli. Czujemy, jakbyśmy znali
ich kupę czasu, ale nie poprzez ich mądrość, a totalną głupotę i
przewidywalność. Autorka prowadzi je przez kartki powieści niczym lalki w
teatrze, gdy my znamy na pamięć cały scenariusz. Wszystkich na głowę
bije wszechmocny Wielki Lord Piekła Seatan (czyżby synonim szatana?!
:O), który w całej tej ferajnie jest najbardziej święta postacią jaką
znam. Dziwne? Według autorki chyba nie.
Nie
znajdziesz tutaj, drogi Czytelniku zabójczego zwrotu akcji,
niespodziewanych sytuacji - wszystko jest proste jak A4 na trasie Kraków
- Katowice. Styl autorki nie powala. Sztuczne, nic nie wnoszące
dialogi, humor denny i mulisty niczym Wisła w Krakowie, epickie
porównania i metafory umiejscowione gdzieś na dnie tego mułu, a do tego
dodajmy jeszcze prosty i ubogi język. Ani to śmieszne ani wybitne. Jak
to mówią bida z nyndzą i chlyb z bryndzą.
To
co jest najgłupsze i niesmaczne w tej książce to seks. Książka ocieka
seksem. Seks jest wszędzie! Seks, seks, seks. Każdy facet, CO DO
JEDNEGO, podnieca się Jaenelle, nawet Daemon, którego do kobiet nie
ciągnęło od wieków. Nawet, uwaga! .. koń. Nie, to nie żart, Koń biegał
po polach, ujrzał młodą dziewczynkę i się podniecił No litości.. Główna
bohaterka ma 12 lat, nie wie co to siusiak, a pożąda ją pół światu. Czy
wspominałem, że rządzą niewyżyte czarownice? Nie? Mają swoich
niewolników, którzy są im potrzebni tylko i wyłącznie do zaspokojenia
seksualnych potrzeb. Najśmieszniejszy jest jeden z bohaterów, który jest
tak podniecony (czy to dzień czy noc), że musi swój popęd trzymać na
wodzy, inaczej zgwałciłby nawet tego konia. Gwałty? Są.
Kazirodztwo? Jest. Związki homoseksualne? Są. Pedofilia? Jest. Seksualne
tortury? Są. A właśnie, wiecie jak nazywało się narzędzie do takich
tortur? Pierścień posłuszeństwa. Resztę dopowiedzcie sobie sami.
Odradzam.
Nie czytajcie tego, omijajcie z daleka, chyba, że chcecie poczytać o
podniecającym się koniu, pseudo-pięknej dziewczynce i wszechogarniającym
seksie, w różnych, różnistych formach. Bo tak naprawdę o tym jest ta
książka, seks wiedzie tu prym, a główny wątek fabularny, który miał
naprawdę dobry potencjał, został zmarnowany już na starcie, kiedy
zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, których nie idzie zrozumieć nawet po
kilkudziesięciu stronach. Może kilkoro z Was wie o czym pisałem, ale
chcąc przestrzec innych - jeśli traficie na Córkę Krwawych Anny Bishop, proszę Was, nie kupujcie tego, jest wiele innych lepszych książek, które są o niebo lepsze i tańsze.
P.S. Wiecie, że cykl Czarne Kamienie, który otwiera książka Córka Krwawych ma 9 tomów?
Wydawnictwo
INITIUM
Data wydania
3 października 2008
Liczba stron
366
Ocena
2/10
Oj. Ciekawa recenzja. Uwielbiam książki Anne Boshop. Ale fakt, początek Córki Krwawych jest chaotyczny, dość ciężko się zorientować o co tu dokładnie chodzi, miałam z tym początkowo wielki problem, lecz potem tak się wciągnęłam, że nie mogłam się oderwać od lektury. W swojej biblioteczce mam wszystkie tomu z cyklu Czarne Kamienie, Efemera oraz z nowego cyklu Inni. Przykładowe dwa rozdziały tej serii można znaleźć na stronie wydawnictwa. Ten nowy cykl znacznie różni się od Czarnych Kamieni. Ale każdy ma swoje gusta co będzie pasowało jednej osobie i wywoływało zachwyt, drugiej nie przypadnie całkowicie do gustu.
OdpowiedzUsuńJest aż tak źle? Mam tę książkę i brałam się za nią już 2 razy, ale odpuszczałam po kilku stronach, jednak myślałam, że tylko początek jest taki nudny i dziwny, a reszta się rozkręca. No cóż, co się stało już się nie odstanie i książki nie zwrócę, ale chyba jednak jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńLudzie mówią, że jak przebrniesz przez pierwsze 100 stron, to z prędzej czy później ją skończysz ;D
UsuńJa także podchodziłam do niej dwukrotnie. I choć doszłam do setki, książkę znowu ostatecznie porzuciłam... Więc nie do końca. :P Jest po prostu nudna i chaotyczna.
UsuńTytuł obił mi się o uszy, ale nigdy nie ciągnęło mnie, aby poznać tę serię. O autorce słyszałam raczej dobre opinie, ale na własnej skórze nie przekonałam się jak to na prawdę jest. Jeśli fabuła jest taka zagmatwana to nie sądzę, bym kiedykolwiek sięgnęła po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa pewno odpuszczę sobie tą książkę.. Sama trafiłam kiedyś na taki bardzo popularny gniot, który ma cztery tomy i niestety ale do tej pory nie przeczytałam i nie zamierzam tego robić...
OdpowiedzUsuńJaki tytuł? :>
UsuńCztery tomy? "Zmierzch"? :D
UsuńJa to muszę przeczytać ;) Anna Bishop i takie coś? Nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wyżyłeś się troszkę emocjonalnie, prawda? ;)
Oj wyżyłem, w końcu mogłem napisać parę zdań o tej książce :D
UsuńDobry człowieku, dziękuję, że uchroniłeś mnie przed tak straszną książką! Bo zamierzałam ją przeczytać, niestety, ale teraz chyba ją sobie odpuszczę....
OdpowiedzUsuńNie ma za co :P
UsuńRozwalił mnie akapit dotyczący plusów, szczególnie to "dziękuję za uwagę", a potem przeczytałam przedostatni akapit i.. Boże, serio? Bohaterka ma 12 lat, a seksualność dorosłej kobiety? Pedofila czy głupota autorki? Że o koniu nie wspomnę, żenada. I to Anna Bishop, na której twórczość miałam ogromną ochotę...
OdpowiedzUsuńNo to dzięki za ostrzeżenie :) Czasem zastanawiam się, jak takie książki w ogóle ktoś wydaje. Jest tyle świetnych pisarzy, którzy chcą zadebiutować, ale nie mogą się przebić - a tu taki gniot. Ja z swojej strony też raz się przejechałam na jednej pozycji z działu fantastyka, otóż - "Gra o Ferrin" Katarzyny Michalak. Nie wiem, co mnie skusiło, może chciałam się odstresować romansidłem połączonym z fantastyką, Czytając chciało mi się z tego patosu wymiotować, znienawidziłam główną bohaterkę, a na końcówce - cholernie dramatycznej - śmiałam sie do rozpuku :) Pozdrawiam, Gaba :)
OdpowiedzUsuń"Nie znajdziesz tutaj, drogi Czytelniku zabójczego zwrotu akcji, niespodziewanych sytuacji - wszystko jest proste jak A4 na trasie Kraków - Katowice." - genialna recenzja :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Takie książki wymagają dobrych recenzji ;D
UsuńDzięki za ostrzeżenie. Będę omijać tę książkę i cały cykl z daleka, bo po co się niepotrzebnie irytować :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki i póki co nie mam jej książek w planach :)
OdpowiedzUsuńO, Czarne Kamienie. Podobno (że użyję slangu) najlepsze opcio, jakie wciągu ostatnich kilku lat u nas wydano. Ostrzę sobie ząbki.^^
OdpowiedzUsuńPoleciałeś :D po bandzie :D hihihi :) słyszałam coś niecoś o tej książce, ale dość pozytywne opinie ;o tak więc jestem w szoku i na dodatek ten KOŃ mnie zniesmaczył :D jakieś zoofile tam występują heheheh
OdpowiedzUsuńJak ja lubię, kiedy ty się bulwersujesz! Piszesz wtedy takie świetne recenzje :)
OdpowiedzUsuńOpis to mnie powalił. Nic nie wiem i czuję się trochę zagubiony.
Gdybym był autorem, rozpisał bym się na co najmniej 600 stron :D
Dzięki ;D Może będę czytał więcej gniotów ;P
UsuńTen cykl mam w planach od dawna, więc pewnie prędzej czy później sięgnę po I tom, choćby żeby się przekonać, jak to z nim tak naprawdę jest :)
OdpowiedzUsuńZ tego typu książek polecaM:
OdpowiedzUsuńJak poślubić wampira milionera; Autor: Kerrelyn Sparks
Mag niezależny Flossia Naren cz.1 Autor: Kira Izmajłowa
Przynieście mi głowę wiedźmy Autor: Kim Harrison
Kolacja z wampirem Autor: Abigail Anne Gibbs
Grobowa wiedźma Autor: Kalayna Price
Szeptem Autor: Becca Fitzpatrick
Wybrańcy losu Autor: Gabriella Poole
Mroczny kochanek Autor: J.R Ward
Niektóre dziewczyny gryzą Autor: Chloe Neill
Rozkosze Nocy Autor: Sherrilyn Kenyon
Większości nie doczytałam, ale ten... no... polecam serdecznie :D
Dzięki.. będę miał w czym wybierać.. ;D
UsuńOjojoj, co się porobiło! Od Anne Bishop czytałam dwie części Efemery i "Pisane szkarłatem" (druga część, "Morderstwo wron", już w kolejce), Efemera podobała mi się, a "Pisane szkarłatem" wprost mnie zachwyciło, ale nie spodziewałam się TAKIEJ recenzji :O Przyznam szczerze, że parę razy ten ironiczny ton doprowadził mnie do śmiechu :D Masz talent do pisania niepochlebnych opinii :D
OdpowiedzUsuńBlogowa koleżanka z Krakowa :D
No proszę. A cyklem "Inni" jestem zachwycona... Ciekawe, miałam ochotę również na "Czarne Kamienie", i póki co zdania nie zmienię. Muszę się osobiście przekonać czy "Córka krwawych" jest tak okropna ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za info, będę omijać szeroookim łukiem XD
OdpowiedzUsuńZastanawialam sie nad ta ksiazka, bo jak sam zauwazyles, opis z okladki kusi. Ale teraz to sie lekko wzdragam na mysl o niej.
OdpowiedzUsuńZ tym porównaniem prostoty do A4 bym w dobie remontów uważała... ;-)
OdpowiedzUsuńGnioty zdarzają się wszędzie - czy to fantasy, czy to młodzieżówka, czy cokolwiek innego. I chyba w każdym gatunku boli nas tak samo, że zapowiadało się pięknie, a wyszło... ciut gorzej. Pytanie tylko, czy to kwestia tego, że autorzy się śpieszą, żeby szybciutko, szybciuteńko! wydać powieść - bez refleksji, zaczerpnięcia porady, czy zwykłego "odleżenia" w szufladzie, żeby ocenić swoją książkę z perspektywy czasu, czy raczej wina jest po stronie niektórych wydawnictw, które wydają wszystko (a przy tym niespecjalnie poświęcają uwagę korekcie merytorycznej i technicznej).
Pozdrawiam :)
Specjalnie za fantastyką nie przepadam, więc pierwsze słyszę o tych 9 tomach;) Ale wyszedł Ci fajny tekst, więc na coś się książka przydała ;)
OdpowiedzUsuńTy to masz lekkie pióro ;) Dobra recenzja! :)
OdpowiedzUsuńWiele o tej książce słyszałam i wszyscy fani serii ostrzegają, żeby się nie zrażać pierwszym tomem, bo jest kiepski, niejasny i zniechęca. Jednak kiedy się go pokona i pójdzie dalej podobno cykl wciąga. Nie wiem czy to prawda, bo osobiście nie zdołałam przebrnąć przez "Córkę krwawych", ale ogólne opinie całej serii są raczej pozytywne. Kwestia pokonania tego tomu i zmotywowanie się do sięgnięcia po następne. Mi się to chyba nie uda, ale wszystkim odważnym życzę POWODZENIA.
OdpowiedzUsuńMi jakiś czas temu też trafił się straszny gniot... Zastanawiałam się, jak można było to dopuścić do druku, tym bardziej, że sama książka rozbuchana na ponad 600 stron...
OdpowiedzUsuńEch, gnioty zdarzają się w każdym gatunku/nurcie. Niestety albo stety, bo gdyby wszystkie książki były wyśmienite byłoby zbyt nudno. :)
OdpowiedzUsuńO matko, erotyka, konie, niewyżyte czarownice, nie, nie, nie! zdecydowanie nie! A serio brzmiało ciekawie, oprócz tej nazwy "Wielki Lord Piekła", ale to bym przeżyła, gdyby książka była warta przeczytania, na szczęście nie muszę się martwić, bo tej pozycji to nawet patykiem nie tknę :D
OdpowiedzUsuńMiałam w planach tę serię, Bishop ponoć nieźle pisze, ale może wynajdę coś innego jej autorstwa.
OdpowiedzUsuń