31 mar 2014

9

W poszukiwaniu prawdy.. Jedyna Prawda - Olle Lönnaeus

Jedyna prawda - Olle Lönnaeus

Wiem, wiem. W poniedziałek miała być relacja z konferencji tolkienowskiej. Jednak wypadek losowy, jak i mnogość prelekcji i dyskusji przeprowadzonych podczas tego wydarzenia był przytłaczający i nie dam rady zrobić relacji na dzisiejszy dzień. Postaram się to zrobić jak najszybciej, ale mogę Wam powiedzieć, że było warto.

Dlatego dzisiaj, postanowiłem napisać recenzję mało znanej książki, którą skończyłem kilka dni temu. Kupiłem ja  z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że była tania. Drugi, ten ważniejszy, chciałem w końcu przeczytać jakąś lekturę szwedzkiego pisarza. Do tej pory czytałem powieści z Finlandii i Norwegii, więc teraz zostało mi znaleźć coś rodem z ojczyzny klocków Lego by poznać całą Skandynawię.



Olle



9 komentarzy:

  1. Faktycznie mało znana książka - nie słyszałam o niej nic a nic. :) P.S. Nie myślałeś może nad rozjaśnieniem tła postów? Czarne zawsze świetnie się prezentuję, ale to dramat dla wielu par oczu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uściślając - chodzi o białe litery na czarnym tle. Gdyby literki były ciemniejsze (albo tło jaśniejsze) to pewnie by tak w oczy nie raziły.

      Usuń
    2. No właśnie w tym poście jakoś to mi bardziej też przeszkadza ;) Pokombinuję coś z tym, dzięki za radę;D

      Usuń
  2. pierwszy raz czytam o tej książce, opinia bardzo ciekawa, ale szkoda, że książka nie w moich klimatach :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, książka nie dla mnie ;)
    Pozdrawiam i powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo minusów może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, Ci mordercy lubią pisać na ścianach - nie ma co :) Nie lubię niekonsekwencji w kreowaniu bohaterów (chodzi o stosunki bohatera z ojcem), a tym bardziej nie mogę zdzierżyć niewykorzystanego potencjału dobrej fabuły, zatem odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń