Postanowiłem, że jak większość blogerów będę publikował
podsumowanie miesiąca, ale nie będą pojawiały się żadne stosy. Czytam kiedy
mogę i ile mogę, i nie wyznaczam sobie żadnych terminów czy deadlinów, do
których to koniecznie muszę przeczytać dane książki.
Na początku muszę zaznaczyć, że blog zaczął funkcjonować od 7 marca tego roku, czyli od 23 dni. Blisko 3tys. wyświetleń napawa mnie wielkim
optymizmem, zwłaszcza, że gdy przyjrzymy się głębiej wychodzi mi 1000 osób na
tydzień. Wiem, że każdy blog ma swoich czytelników i różnie się rozwijają, ale
ja bardzo się cieszę, że są ludzie którzy odwiedzają mój blog. Cieszę się
również, że znalazłem ludzi życzliwych, którzy czytają mój blog i go komentują
mniej więcej regularnie. Dziękuję Wam bardzo!
Na rozwój bloga nadal mam kilka pomysłów, są one w etapie
„ogarniania”, między innymi mam zamiar założyć fanpage na facebooku, myślę również nad pierwszym konkursem by jeszcze bardziej rozreklamować bloga. Co będzie
dalej, zobaczymy :)
Książki przeczytane w marcu:
1. Peter V. Brett - Wojna w blasku dnia. Część II
2. Andrzej Sapkowski - Sezon Burz (przeczytane w ramach wyzwania Czytam fantastykę)
3. Dan Brown - Inferno
4. Elina Hirvonen - Przypomnij sobie
5. Harlan Coben - Klinika śmierci
6. Olle Lönnaeus - Jedyna prawda
7. A. C. Doyle - Pies Baskerville'ów (czeka na recenzję)
Przeczytałem 2838 stron, przez co wynika, że na dzień czytałem średnio 91 stron.
W ramach wyzwania przeczytam tyle ile mam wzrostu przeczytałem stos książek o wysokości 17,4 cm, co przy moim wzroście 181cm, wynika, że muszę jeszcze przeczytać 163,6 cm.
Plany na kwiecień? Jeszcze więcej przeczytanych książek, jeszcze więcej recenzji, i mam nadzieję, że blog będzie się dalej w takim tempie rozwijał.
Dzięki jeszcze raz! :)