15 wrz 2015

0

Kamil gra #27 Klasyka klasyki, czyli jak wciągnąć kogoś w świat gier planszowych


Są takie gry, o których słyszał niemalże każdy, kto choć raz grał w grę planszową. Są takie tytuły, z którymi część osób rozpoczynała swoją przygodę z grami bez prądu, i nie wyobraża sobie by właśnie te gry nie znalazły się na ich półkach. Do tego grona na pewno należy gra Klausa-Jurgen Werde pod tytułem "Carcassonne", dokładnie tak samo nazywa się pewne miasteczko we Francji, gdzie możemy podziwiać miły dla oka widok starego zamku. I właśnie o to w tej grze chodzi, o zbudowanie zamku i wypunktowanie swoich przeciwników.

W pudle znajdziemy dobrze napisaną, przejrzystą, aczkolwiek treściwą i klarowną instrukcję, tor punktacji, na któym będziemy zaznaczać nasze postępy, 72 kafelki, które posłużą nam do budowania poszczególnych elementów miasta oraz 45 pionków w 5 różnych kolorach dla każdego z graczy. Wszystko wykonane estetycznie, utrzymane w jednakowej konwencji graficznej - widać jak na dłoni, że będziemy budować średniowieczne miasta, drogi i klasztory. Co może martwić po kilkudziesięciu partiach to jakość tekturowych żetonów, mimo tego, że są one grube, to po takiej ilości rozegranych gier mogą się zwyczajnie rozwarstwić i zniszczyć.


O co w tym chodzi? Każdy z graczy wybiera swój kolor, kładzie jeden pionek na torze punktacji i można zaczynać grę. Po kolei, każdy z graczy dobiera jeden kafelek z ogólnego stosu i układa go na stole/podłodze/łóżku czy gdzie tam będziecie grać. Idea jest jedna - wykładamy kafelek od razu po jego dobraniu i w zależności od naszej strategii kładziemy na nim nasz pionek. Dodatkowa zasada - kafelek z zamkiem/drogą/klasztorem może zostać dołączony do budynku gdzie gości już nasz przeciwnik, jednak w takiej sytuacji to my nie możemy położyć tam naszego pionka. Co nie znaczy, że na jednym zamku nie może się znaleźć kilku graczy, trzeba tylko umiejętnie dokładać kafelki :)

Kiedy zdobywamy punkty? Gdy ukończymy budowę zamku/drogi/klasztoru - wtedy zdejmujemy nasze pionki z kafelków, podliczamy punkty, przesuwamy pionek na torze punktacji i możemy znów kombinować jak zdobyć jak najwięcej punktów. Proste? Banalne! To tylko ogólne zasady, więcej szczegółów znajdziecie w instrukcji, jednak wszystko załapiecie w mniej niż 5 minut.



"Carcassonne" to gra prosta, łatwa i przyjemna. W niemal każdej rozmowie o grach planszowych pada ten tytuł jako idealne wprowadzenie potencjalnego laika w świat gier bez prądu. Łatwe i przejrzyste zasady, wciągająca rozgrywka, regrywalność, która gwarantuje wiele ciekawych partii i losowość, która początkującym kompletnie nie przeszkadza. "Carcassonne" to z kolei tytuł, który powinien znaleźć się na półce każdego fana gier planszowych - to po prostu klasyka, którą trzeba mieć. To tak jakby uwielbiać twórczość Mickiewicza, a nie znać "Dziadów"!

Klimat jest, zwłaszcza dla wszystkich tych, którzy lubują się w czasach średniowiecza. Budowanie zamków, nierównych dróg, klasztorów, gdzie mnisi mogą w spokoju pokontemplować.. Lubię to! Z drugiej strony dla historycznych ignorantów sam klimat będzie ledwo wyczuwalny i nie tak ważny, może to i nie wada, ale sam wychodzę z założenia, że gra planszowa klimat musi mieć. Co może jeszcze przeszkadzać, to fakt, że przy większej liczbie graczy czas rozgrywki znacząco się wydłuża, a zwłaszcza czas oczekiwania na własną kolejkę. "Carcassonne" to gra szybka, jednak zawsze znajdą się tacy, którzy muszą przemyśleć każdy swój ruch, dodatkowo przedłużając całą grę. Mi to odrobinę przeszkadza.



Co jeszcze można mówić o klasyku gatunku? "Carcassonne" to gra legenda, którą każdy powinien znać, bez względu na wiek. Prosta mechanika, szybkość rozgrywki i prostota zasad czynią ją jedną z gier, które są do polecenia każdemu - zwłaszcza amatorom takich rozgrywek, którzy dopiero wchodzą w ten świat. "Carcassonne" gwarantuje Wam wiele godzin zabawy i ciekawych partii, a na dodatek zdołacie zainteresować swoich znajomych grami bez prądu, w to możecie mi uwierzyć. Polecam!

Wydawnictwo
Bard

Data wydania
2015 (nowa edycja)

Sugerowana cena detaliczna
99,95 zł (co jest lekką przesadą, starszą edycje kupicie za 5 dyszek, a i właśnie ta starsza wersja jest ładniejsza)

Ocena
6/7

0 komentarze:

Prześlij komentarz