31 gru 2014

0

Wielkie podsumowanie 2014 roku!



Nadszedł ten moment, gdy za parę godzin pożegnamy 2014 rok i powitamy ten nowy. Obietnic i przyrzeczeń będzie zapewne co niemiara, jednak tylko najwytrwalsi zdołają je spełnić. Wielkie podsumowanie nie będzie długie - nie powinno takie być, by nie przedłużać i nie zanudzać. To tylko wspomnienia, garść statystyk i kilka postanowień, które być może pomogą w rozwoju bloga. Zaznaczam, że mój blog powstał w marcu, więc roczne podsumowanie sięga wspaniałych 10 miesięcy, w których działo się naprawdę sporo :D Zapraszam!


Może zacznijmy od tego co się działo na blogu. Zacząłem skromnie, kopiując opinie z LC. Napisałem maila do paru blogerek czy nie zechciałyby pokomentować, wpaść, zaobserwować. Wszystkie, prócz jednej zgodziły się ochoczo i machina powoli ruszyła. Pierwsze teksty były nieskładne, nierozbudowane, tekst nieczytelny, wyjustowany do środka (o zgrozo!) i gdy czytam je teraz to mam ochotę zapaść się pod ziemię. - ale chyba każdy tak ma :) 

Główną zaletą posiadania bloga jest niesamowity rozwój warsztatu pisarskiego. Wiem co chcę pisać, jak i o czym. Wiem jak budować zdania i co chcę w nich przekazać. Wstawiam głupie błędy by przekonać się czy to czytacie i nie zmienię tego :) Przyznam, nie zawsze wena jest i chce nadejść, jednak motywacja siedzi tuż obok i zachęca do pisania. Luba od początku jest obecna na blogu i to również nie zmieni się nigdy. Planuję namówić ją na napisanie jakiegoś tekstu, w końcu bez niej nie byłoby bloga. W 2015 roku jak zwykle nowe recenzje, felietony będą pojawiać się mniej więcej co dwa dni. To taki optymalny czas na przetrawienie poprzedniego tekstu, jednocześnie serwując coś nowego.

Z początku nie miałem pomysłów jak rozwijać bloga, co wprowadzić i jak go zoptymalizować. Wszystko wyszło z czasem i pojawiały się felietony pod kryptonimem Kamil pisze, później, z racji tego, że grywam w plasznówki dość często powstał cykl Kamil gra. Aż w końcu powstał szalony pomysł, by pisać o sztuce. Tutaj, znów bez Lubej nie miałoby to racji bytu i z tego miejsca dziękuje jej niezwykle serdecznie. Kamil sztukuje każdego 13 dnia miesiąca. Nie zapominajmy o Rankingu !Top5, w którym przedstawiam Wam moje subiektywne zestawienia z tematu literatury. Ten cykl poczytacie każdego 27 dnia miesiąca.

Jakie mamy plany? Rozwijać blog - najprościej. Chcę by był bardziej zoptymalizowany i minimalistyczny. Mam pewien pomysł, jednak zrewolucjonizowałby stronę do tego stopnia, że nie jestem do końca pewny o słuszności w jego realizacji :) Wszystko, jak zwykle z resztą u mnie, wyjdzie w praniu. Więcej czasu poświęcę grom planszowym i karcianym - chcę rozwijać blog także i w tym kierunku. Gdyby nie brak czasu założyłbym drugiego bloga, ale to byłoby za wiele i musiałbym prosić parę osób o pomoc. Pozostaje więc, by oprócz tego, że Kamil czyta książki, Kamil również grał w gry :D

Muszę wspomnieć o wydawnictwach, które mi zaufały i obdarzyły licznymi książkami, bez których blog nie miałby prawa istnieć. SQN zaufało mi jako pierwsze i ta współpraca funkcjonuje po dziś dzień :) Dziękuję również Zysk i S-ka, Erica, MUZA, Akurat, Egmont oraz księgarniom Bonito i Matras. To naprawdę fajne otrzymywać coś, co sprawia Ci mega frajdę i masę przyjemności :)
Dziękuję również Wam, moi Drodzy za to, że wchodzicie na mój blog, czytacie teksty, komentujecie je, uczestniczycie w życiu bloga! Dziękuję za słowa wsparcie, rady i pomysły. Dziękuję za wszystkie krytyczne osądy, które pomogły mi poprawić jakość bloga. Bez Was nie byłoby tej motywacji i chęci do działania. Nie wymienię wszystkich, ale chciałem szczególnie podziękować Dominikowi, Angelice, Dominice S., Wiedźmie, Awioli, Książkówce, Tanayi, Beti, Kaś i Sylwkowi, Larze, Marcie, Magdzie, Adriannie i Oli. Nie wymienię wszystkich, moja pamięć jest bardzo dobra, ale bardzo krótka.. DZIĘKUJĘ!

Na koniec garść statystyk. W ciągu tych 10 miesięcy odwiedziliście mnie 61962 razy, czyli z prostego rachunku, miesięczne odwiedziny wyniosły około 6100 wejść. Dziękuję wszystkim 203 obserwatorom, 420 osobom, które lubią fanpejdż na FB, obserwatorom na Twitterze i Instagramie! 
Najważniejsza liczba dla wszystkich moli książkowych - w ciągu 10 miesięcy 2014 roku przeczytałem 74 książki - wynik niezły, ale na pewno zostanie pobity w tym przyszyły. Liczę na okrągłą setkę! :D

Tyle, pozostaje mi życzyć Wam szczęścia w Nowym Roku, dużo radości, spełnienia wszystkich marzeń i postanowień. By Wasze blogi rozwijały się jak najbardziej i były najlepsze na świecie! Pozostańcie tacy, jakimi jesteście i piszcie szczere i subiektywne recenzje! No i oczywiście szampańskiej i długiej zabawy sylwestrowej! Oby na drugi dzień nic nie bolało! :D Wrócę do Was za dwa, trzy dni z recenzją książki Stefana Króla!

0 komentarze:

Prześlij komentarz