30 gru 2014

0

5 najgorszych książek 2014 roku!


Witajcie! Jak podobał się wczorajszy ranking najlepszych książek przeczytanych w 2014 roku? Wciąż czekam na Wasze propozycje i subiektywne oceny :) Dzisiaj nadszedł czas na najgorsze książki, i jak to zwykle bywa, trafiło się takich sporo. Temat oceny takiej powieści był już poruszany niejednokrotnie i wydawać by się mogło, że powiedziane zostało już wszystko - moje zdanie znacie, dlatego po prawej stronie odnajdziecie książki, które otrzymały te najniższe oceny :) To samo można powiedzieć o stanie naszej wspaniałej blogosfery, jednak nie chcę zagłębiać się w niebezpieczne rejony tego tematu. Nie ma sensu dalej przedłużać, zapraszam Was, moi Drodzy na zestawieniu pięciu najgorszych książek, jakie miałem nieprzyjemność przeczytać w mijającym właśnie roku!         Na krawędzi - Krzysztof Numpsa  Prezent koleżanki i jakże nietrafiony! Może pamiętacie recenzje dziewczyn, w której zwątpiły w stan psychiczny autora, który osobiście wdał się w kompletnie niepotrzebną polemikę z recenzentkami. Trochę głupio wyszło, myślałem, że nie może być tak źle, a gdy pojawiła się okazja przeczytania książki - no cóż, nie wahałem się. Moje rozczarowanie było naprawdę spore. Dawkowanie tej książki najlepiej wychodzi w małych fragmentach. Obrzydliwe opisy, które są źle napisane i okraszone wulgaryzmami, które śmieszą i odpychają. W ogóle to cała ta książka odpycha, i gdyby nie egzemplarz recenzencki to dawno już bym ją sprzedał.  Endgame - James Frey  Miało być epicko i kontrowersyjnie, a wyszła z tego byle jaka papka bzdurnych dyrdymałów dla głupich, amerykańskich nastolatków. Skok na kasę olbrzymi, a ta książka właśnie pokazuje jak z byle czego można zrobić prawdziwy bestseller. Wystarczy pomachać gawiedzi zielonymi przed oczami by ci, bez zbędnych pytań wystartowali w istnym wyścigu szczurów. No chyba, że lubisz nieprzemyślane i nielogiczne zagadki, które zaprowadzą Cię donikąd.  Eragon - Christopher Paolini  Gdybym z czystej ciekawości nie sięgnął po tę książkę, by powspominać dziecięce, wspaniałe chwile, ta książka nie znalazłaby się w tym zestawieniu. Jednak musiałem i zupełnie przez przypadek zrujnowałem sobie dzieciństwo. Jako mały brzdąc zachwycałem się epickimi przygodami Eragona, jego smoczycy, intrygowała mnie ich więź. Jako czytelnik bardziej dojrzały dostrzegłem ogromną ilość błędów i głupot jakie popełnił młody pisarz. Chciał dobrze, ale przedobrzył i wyszło mu z tego coś nieokreślonego, co będzie zjadliwie tylko dla prawdziwych amatorów fantastyki, czyli tych najmłodszych.  Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky  Mój największy zawód tego roku i jednocześnie jedna z gorszych książek fantastycznych. Dwie części metra, masa gier, rozległe uniwersum, w którym co rusz pojawia się nowa książka, miliony fanów - "o co chodzi?" myślałem i sam wziąłem się za czytanie. Zawiodłem się. To nie dla mnie. Zanudziły mnie okropnie za długie opisy rosyjskiego metra i jego społeczności. Niezrozumiałe zachowania poszczególnych bohaterów. No i słabe zakończenie, które miało być czymś, przy czym będę siedział z otwartą gębą przez dłuższą chwilę. Męczyłem się z tą książką parę tygodni, kilkukrotnie wyrzucając ją w kąt, jednak musiałem ją dokończyć, co w końcu mi się udało. Niestety.  Głos nocy - Dean Koontz  Wybacz Dominiku, ale musiałem. Nie często czytam powieści grozy, jednak gdy już taka chwila nadejdzie chcę przeczytać coś naprawdę dobrego, co nie pozwoli mi zasnąć. Sugerowanie się zdaniem koleżanki - fanki Koontz'a - nie było dobrym pomysłem, bo najwidoczniej nie wiedziała jak wybrednym czytelnikiem jestem. Banalna historia, która zanudziła mnie swoim tempem akcji i konstrukcją fabuły. Jak się później dowiedziałem ta książka to prawdopodobnie najgorszy pomysł autora i lepiej poczytać coś innego, ba! jest to nawet wskazane. No cóż, do Koontz'a długo będę się przekonywał. Wolę poczytać innych klasyków gatunku.   Czekam na Wasze propozycje najgorszych książek, jakie mieliście nieprzyjemność przeczytać w 2014 roku! Z chęcią posłucham Waszego narzekania na poszczególne lektury. Może nie zgadzacie się ze mną i jednak któraś z moich propozycji nie powinna się tutaj znaleźć? Zapraszam do komentowania!
Witajcie! Jak podobał się wczorajszy ranking najlepszych książek przeczytanych w 2014 roku? Wciąż czekam na Wasze propozycje i subiektywne oceny :) Dzisiaj nadszedł czas na najgorsze książki, i jak to zwykle bywa, trafiło się takich sporo. Temat oceny takiej powieści był już poruszany niejednokrotnie i wydawać by się mogło, że powiedziane zostało już wszystko - moje zdanie znacie, dlatego po prawej stronie odnajdziecie książki, które otrzymały te najniższe oceny :) To samo można powiedzieć o stanie naszej wspaniałej blogosfery, jednak nie chcę zagłębiać się w niebezpieczne rejony tego tematu. Nie ma sensu dalej przedłużać, zapraszam Was, moi Drodzy na zestawieniu pięciu najgorszych książek, jakie miałem nieprzyjemność przeczytać w mijającym właśnie roku!



 Na krawędzi - Krzysztof Numpsa

Prezent koleżanki i jakże nietrafiony! Może pamiętacie recenzje dziewczyn, w której zwątpiły w stan psychiczny autora, który osobiście wdał się w kompletnie niepotrzebną polemikę z recenzentkami. Trochę głupio wyszło, myślałem, że nie może być tak źle, a gdy pojawiła się okazja przeczytania książki - no cóż, nie wahałem się. Moje rozczarowanie było naprawdę spore. Dawkowanie tej książki najlepiej wychodzi w małych fragmentach. Obrzydliwe opisy, które są źle napisane i okraszone wulgaryzmami, które śmieszą i odpychają. W ogóle to cała ta książka odpycha, i gdyby nie egzemplarz recenzencki to dawno już bym ją sprzedał.

Link do recenzji - NA KRAWĘDZI

Endgame - James Frey

Miało być epicko i kontrowersyjnie, a wyszła z tego byle jaka papka bzdurnych dyrdymałów dla głupich, amerykańskich nastolatków. Skok na kasę olbrzymi, a ta książka właśnie pokazuje jak z byle czego można zrobić prawdziwy bestseller. Wystarczy pomachać gawiedzi zielonymi przed oczami by ci, bez zbędnych pytań wystartowali w istnym wyścigu szczurów. No chyba, że lubisz nieprzemyślane i nielogiczne zagadki, które zaprowadzą Cię donikąd.

Link do recenzji - ENDGAME

Eragon - Christopher Paolini

Gdybym z czystej ciekawości nie sięgnął po tę książkę, by powspominać dziecięce, wspaniałe chwile, ta książka nie znalazłaby się w tym zestawieniu. Jednak musiałem i zupełnie przez przypadek zrujnowałem sobie dzieciństwo. Jako mały brzdąc zachwycałem się epickimi przygodami Eragona, jego smoczycy, intrygowała mnie ich więź. Jako czytelnik bardziej dojrzały dostrzegłem ogromną ilość błędów i głupot jakie popełnił młody pisarz. Chciał dobrze, ale przedobrzył i wyszło mu z tego coś nieokreślonego, co będzie zjadliwie tylko dla prawdziwych amatorów fantastyki, czyli tych najmłodszych.

Link do recenzji - ERAGON

Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky

Mój największy zawód tego roku i jednocześnie jedna z gorszych książek fantastycznych. Dwie części metra, masa gier, rozległe uniwersum, w którym co rusz pojawia się nowa książka, miliony fanów - "o co chodzi?" myślałem i sam wziąłem się za czytanie. Zawiodłem się. To nie dla mnie. Zanudziły mnie okropnie za długie opisy rosyjskiego metra i jego społeczności. Niezrozumiałe zachowania poszczególnych bohaterów. No i słabe zakończenie, które miało być czymś, przy czym będę siedział z otwartą gębą przez dłuższą chwilę. Męczyłem się z tą książką parę tygodni, kilkukrotnie wyrzucając ją w kąt, jednak musiałem ją dokończyć, co w końcu mi się udało. Niestety.

Link do recenzji - METRO

Głos nocy - Dean Koontz

Wybacz Dominiku, ale musiałem. Nie często czytam powieści grozy, jednak gdy już taka chwila nadejdzie chcę przeczytać coś naprawdę dobrego, co nie pozwoli mi zasnąć. Sugerowanie się zdaniem koleżanki - fanki Koontz'a - nie było dobrym pomysłem, bo najwidoczniej nie wiedziała jak wybrednym czytelnikiem jestem. Banalna historia, która zanudziła mnie swoim tempem akcji i konstrukcją fabuły. Jak się później dowiedziałem ta książka to prawdopodobnie najgorszy pomysł autora i lepiej poczytać coś innego, ba! jest to nawet wskazane. No cóż, do Koontz'a długo będę się przekonywał. Wolę poczytać innych klasyków gatunku.

Link do recenzji - GŁOS

Witajcie! Jak podobał się wczorajszy ranking najlepszych książek przeczytanych w 2014 roku? Wciąż czekam na Wasze propozycje i subiektywne oceny :) Dzisiaj nadszedł czas na najgorsze książki, i jak to zwykle bywa, trafiło się takich sporo. Temat oceny takiej powieści był już poruszany niejednokrotnie i wydawać by się mogło, że powiedziane zostało już wszystko - moje zdanie znacie, dlatego po prawej stronie odnajdziecie książki, które otrzymały te najniższe oceny :) To samo można powiedzieć o stanie naszej wspaniałej blogosfery, jednak nie chcę zagłębiać się w niebezpieczne rejony tego tematu. Nie ma sensu dalej przedłużać, zapraszam Was, moi Drodzy na zestawieniu pięciu najgorszych książek, jakie miałem nieprzyjemność przeczytać w mijającym właśnie roku!         Na krawędzi - Krzysztof Numpsa  Prezent koleżanki i jakże nietrafiony! Może pamiętacie recenzje dziewczyn, w której zwątpiły w stan psychiczny autora, który osobiście wdał się w kompletnie niepotrzebną polemikę z recenzentkami. Trochę głupio wyszło, myślałem, że nie może być tak źle, a gdy pojawiła się okazja przeczytania książki - no cóż, nie wahałem się. Moje rozczarowanie było naprawdę spore. Dawkowanie tej książki najlepiej wychodzi w małych fragmentach. Obrzydliwe opisy, które są źle napisane i okraszone wulgaryzmami, które śmieszą i odpychają. W ogóle to cała ta książka odpycha, i gdyby nie egzemplarz recenzencki to dawno już bym ją sprzedał.  Endgame - James Frey  Miało być epicko i kontrowersyjnie, a wyszła z tego byle jaka papka bzdurnych dyrdymałów dla głupich, amerykańskich nastolatków. Skok na kasę olbrzymi, a ta książka właśnie pokazuje jak z byle czego można zrobić prawdziwy bestseller. Wystarczy pomachać gawiedzi zielonymi przed oczami by ci, bez zbędnych pytań wystartowali w istnym wyścigu szczurów. No chyba, że lubisz nieprzemyślane i nielogiczne zagadki, które zaprowadzą Cię donikąd.  Eragon - Christopher Paolini  Gdybym z czystej ciekawości nie sięgnął po tę książkę, by powspominać dziecięce, wspaniałe chwile, ta książka nie znalazłaby się w tym zestawieniu. Jednak musiałem i zupełnie przez przypadek zrujnowałem sobie dzieciństwo. Jako mały brzdąc zachwycałem się epickimi przygodami Eragona, jego smoczycy, intrygowała mnie ich więź. Jako czytelnik bardziej dojrzały dostrzegłem ogromną ilość błędów i głupot jakie popełnił młody pisarz. Chciał dobrze, ale przedobrzył i wyszło mu z tego coś nieokreślonego, co będzie zjadliwie tylko dla prawdziwych amatorów fantastyki, czyli tych najmłodszych.  Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky  Mój największy zawód tego roku i jednocześnie jedna z gorszych książek fantastycznych. Dwie części metra, masa gier, rozległe uniwersum, w którym co rusz pojawia się nowa książka, miliony fanów - "o co chodzi?" myślałem i sam wziąłem się za czytanie. Zawiodłem się. To nie dla mnie. Zanudziły mnie okropnie za długie opisy rosyjskiego metra i jego społeczności. Niezrozumiałe zachowania poszczególnych bohaterów. No i słabe zakończenie, które miało być czymś, przy czym będę siedział z otwartą gębą przez dłuższą chwilę. Męczyłem się z tą książką parę tygodni, kilkukrotnie wyrzucając ją w kąt, jednak musiałem ją dokończyć, co w końcu mi się udało. Niestety.  Głos nocy - Dean Koontz  Wybacz Dominiku, ale musiałem. Nie często czytam powieści grozy, jednak gdy już taka chwila nadejdzie chcę przeczytać coś naprawdę dobrego, co nie pozwoli mi zasnąć. Sugerowanie się zdaniem koleżanki - fanki Koontz'a - nie było dobrym pomysłem, bo najwidoczniej nie wiedziała jak wybrednym czytelnikiem jestem. Banalna historia, która zanudziła mnie swoim tempem akcji i konstrukcją fabuły. Jak się później dowiedziałem ta książka to prawdopodobnie najgorszy pomysł autora i lepiej poczytać coś innego, ba! jest to nawet wskazane. No cóż, do Koontz'a długo będę się przekonywał. Wolę poczytać innych klasyków gatunku.   Czekam na Wasze propozycje najgorszych książek, jakie mieliście nieprzyjemność przeczytać w 2014 roku! Z chęcią posłucham Waszego narzekania na poszczególne lektury. Może nie zgadzacie się ze mną i jednak któraś z moich propozycji nie powinna się tutaj znaleźć? Zapraszam do komentowania!


 Czekam na Wasze propozycje najgorszych książek, jakie mieliście nieprzyjemność przeczytać w 2014 roku! Z chęcią posłucham Waszego narzekania na poszczególne lektury. Może nie zgadzacie się ze mną i jednak któraś z moich propozycji nie powinna się tutaj znaleźć? Zapraszam do komentowania!

0 komentarze:

Prześlij komentarz